Typ tekstu: Książka
Autor: Filar Alfons
Tytuł: Śladami tatrzańskich kurierów
Rok: 1995
czasie masowo
docierali na Podhale.


W marcu 1940 roku przybył z Budapesztu Andrzej
Frączysty, który był już kurierem na szlaku Budapeszt-Podhale.
Zaproponował Stanisławowi Frączystemu przejście na
Węgry, by podjąć służbę kurierską. Bardzo to Staszkowi
odpowiadało, bo i tak się ukrywał.
Wieczorem ruszyli z Andrzejem Frączystym pieszo w kierunku
Kościeliska. Brnęli po ośnieżonych stokach gór przez
Roztokę, Lejowiec pod Kominy Tylkowe, a stąd dalej, na Halę
Ornak i do Przełęczy Tomanowej. Następnego dnia rano byli
na Słowacji przy Szczyrbskim Plesie. Tu czekali półtorej
godziny ukryci w szałasie, aż przyjechał samochodem umówiony
przez Andrzeja Słowak, Józef Lach z Popradu i zawiózł ich
czasie masowo<br>docierali na Podhale.<br><br><br> W marcu 1940 roku przybył z Budapesztu Andrzej<br>Frączysty, który był już kurierem na szlaku Budapeszt-Podhale.<br>Zaproponował Stanisławowi Frączystemu przejście na<br>Węgry, by podjąć służbę kurierską. Bardzo to Staszkowi<br>odpowiadało, bo i tak się ukrywał.<br> Wieczorem ruszyli z Andrzejem Frączystym pieszo w kierunku<br>Kościeliska. Brnęli po ośnieżonych stokach gór przez<br>Roztokę, Lejowiec pod Kominy Tylkowe, a stąd dalej, na Halę<br>Ornak i do Przełęczy Tomanowej. Następnego dnia rano byli<br>na Słowacji przy Szczyrbskim Plesie. Tu czekali półtorej<br>godziny ukryci w szałasie, aż przyjechał samochodem umówiony<br>przez Andrzeja Słowak, Józef Lach z Popradu i zawiózł ich
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego