Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 01.03 (1)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
bezsprzeczną dolegliwość. Polska natomiast, to dużo poważniejsze, wyszła z Brukseli osłabiona i izolowana. Wyrobiła sobie, na co skądinąd pracuje już od pewnego czasu, opinię państwa egoistycznego, dbającego tylko o swój partykularny interes i w jego imię anarchizującego Europę oraz, co gorsza, megalomańskiego.

Z najwyższym zdumieniem wysłuchiwałem w polskich komentarzach po Brukseli, że nasza obstrukcja podnosi rangę Rzeczypospolitej i każe się z nią liczyć. Na tej samej zasadzie poseł Władysław Siciński wyjeżdżając w 1652 r. z Warszawy mógł sobie mówić: zobaczyli, kim ja jestem, muszą teraz brać moje zdanie pod uwagę. Wychwalając "osiągnięcia" polskiej delegacji w Brukseli Jan Rokita mówił o "Polsce
bezsprzeczną dolegliwość. Polska natomiast, to dużo poważniejsze, wyszła z Brukseli osłabiona i izolowana. Wyrobiła sobie, na co skądinąd pracuje już od pewnego czasu, opinię państwa egoistycznego, dbającego tylko o swój partykularny interes i w jego imię anarchizującego Europę oraz, co gorsza, megalomańskiego.<br><br>Z najwyższym zdumieniem wysłuchiwałem w polskich komentarzach po Brukseli, że nasza obstrukcja podnosi rangę Rzeczypospolitej i każe się z nią liczyć. Na tej samej zasadzie poseł Władysław Siciński wyjeżdżając w 1652 r. z Warszawy mógł sobie mówić: zobaczyli, kim ja jestem, muszą teraz brać moje zdanie pod uwagę. Wychwalając "osiągnięcia" polskiej delegacji w Brukseli Jan Rokita mówił o "Polsce
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego