Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 26
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
trudami wycieczki, postanowili skrócić sobie drogę powrotną. Najpierw zrzucili do zaśnieżonego żlebu plecak, a potem zaczęli zsuwać się i zjeżdżać stromymi śniegami w dół. Chyba tylko Anioł Stróż sprawił, że całe to irracjonalne postępowanie młodych ludzi nie zakończyło się poważnym wypadkiem. Przestraszonych i tylko trochę podrapanych turystów, ratownicy wyprowadzili na Bulę pod Rysami, skąd śmigłowcem zostali przewiezieni do Morskiego Oka. Wyprawę ratunkową zakończono po godzinie dwudziestej.

*

Ratownicy TOPR liczą na to, że nie każdy dzień wakacji będzie taki obfity w wypadki. Apelujemy zwłaszcza do młodych turystów o rozsądek. Przypominamy tym, którzy chodzą w góry z "komórką", że to numer telefonu alarmowego
trudami wycieczki, postanowili skrócić sobie drogę powrotną. Najpierw zrzucili do zaśnieżonego żlebu plecak, a potem zaczęli zsuwać się i zjeżdżać stromymi śniegami w dół. Chyba tylko Anioł Stróż sprawił, że całe to irracjonalne postępowanie młodych ludzi nie zakończyło się poważnym wypadkiem. Przestraszonych i tylko trochę podrapanych turystów, ratownicy wyprowadzili na Bulę pod Rysami, skąd śmigłowcem zostali przewiezieni do Morskiego Oka. Wyprawę ratunkową zakończono po godzinie dwudziestej.<br><br>*<br><br>Ratownicy TOPR liczą na to, że nie każdy dzień wakacji będzie taki obfity w wypadki. Apelujemy zwłaszcza do młodych turystów o rozsądek. Przypominamy tym, którzy chodzą w góry z "komórką", że &lt;gap&gt; to numer telefonu alarmowego
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego