ich nie udzielił. Bronił jedynie pani &lt;name type="person"&gt;Steinbach&lt;/&gt; przed podejrzeniami o &lt;q&gt;&lt;transl&gt;"grę aktorską"&lt;/&gt;&lt;/&gt; i nieszczere intencje. Zapewniał, że szefowa &lt;name type="org"&gt;BdV&lt;/&gt; ma &lt;q&gt;&lt;transl&gt;"dobrą wolę"&lt;/&gt;&lt;/&gt; i nie może być postrzegana jako &lt;q&gt;&lt;transl&gt;"ikona obrazu wroga"&lt;/&gt;&lt;/&gt;. Apelował do Polaków i Czechów o większe zrozumienie dla losu niemieckich wypędzonych.<br>Na wczorajszą uroczystość nie zaproszono polskich kombatantów. Była ta pierwsza z serii imprez przygotowywanych przez &lt;name type="org"&gt;BdV&lt;/&gt; wspólnie z &lt;name type="org"&gt;Federalną Centralą Oświaty Politycznej&lt;/&gt; mających na celu przybliżenie niemieckiemu społeczeństwu losów innych narodów. &lt;name type="org"&gt;BdV&lt;/&gt; deklaruje, że pragnie pogłębienia procesu pojednania i oczekuje od innych empatii dla losów wypędzonych.<br>&lt;name type="org"&gt;Związek Wypędzonych&lt;/&gt; nie zauważa jednego zasadniczego faktu - cofnięcia procesu pojednania polsko-niemieckiego