ciebie. Zaklejony.<br>Alicja była właśnie bardzo zajęta glansowaniem mojej zelówki.<br>- Możliwe. Wyrzuć połowę albo złóż na trzy części, albo rób, co chcesz, tylko zamknij te drzwiczki, niech mi tu przestaną skrzypieć nad głową! Joanna, czy to ci będzie bardzo przeszkadzać, jeśli tu, w kancie, koło zelówki, zostanie ci takie czerwone?<br>- Byle nie wszystko - mruknęłam i odebrałam Zosi kłąb waty. - Pozwolisz, że skórę z twarzy będę już sobie sama zdzierać...<br>- Alicja! - wrzasnął Paweł. - Ale to jest list do ciebie! Zaklejony!<br>Do Alicji wreszcie dotarło.<br>- List do mnie? - zdziwiła się. - A cóż on robi w tej szafce? Od kogo?<br>- Nie wiem, nie ma