ceremonii był Viktor Beránek, <dialect>chatar</> spod Rysów, najwyżej położonego schroniska w Tatrach.<br>Wystrzelił korek od szampana i zawodnicy ruszyli, co ambitniejsi lekkim truchtem. Pobiegł też, wyprzedzając wszystkich, sam mistrz ceremonii, aby na mecie koło schroniska mierzyć czas uczestnikom wyścigu.<br>Jako pierwsza dotarła na miejsce Lenka Lackovičova z Brezna koło Bańskiej Bystrzycy. Pokonała trasę w czasie 1 godziny 20 minut i 17 sekund. Dla porównania podajmy, że według drogowskazu dla turystów, na przejście z Siodełka do Zbójnickiej Chaty potrzeba 2 godziny i 45 minut. Pierwszy z mężczyzn - Miki Knižka, <orig>nosicz</> z Chaty Tery'ego, przyszedł prawie 20 minut później, uzyskując czas