Typ tekstu: Książka
Autor: Białołęcka Ewa
Tytuł: Tkacz iluzji
Rok wydania: 2004
Rok powstania: 1997
wynurzyła się najpierw para rąk, a potem ciemna, rozczochrana głowa młodego chłopaka. Gapiłem się na to zjawisko, mając dziwne uczucie, że rozum mi się miesza. Gdzie jest Pożeracz Chmur? Chłopak uśmiechnął się kpiarsko, jednym kącikiem ust. Miał oczy wąskie jak liście mimozy i szczupłą twarz o wyraźnie zaznaczonych kościach policzkowych. Całkiem po prostu miał moją twarz!!
Zrozumiałem. Pożeracz Chmur we własnej, smoczej postaci składał się z tony mięśni, kłów, pazurów i skrzydeł (oraz dużej ilości białego futra). Przy pierwszym spotkaniu pogonił mnie jak szczura i omal nie umarłem ze strachu. Gdy transformował w psa (wciąż sporego), prawie odgryzł mi dwa palce
wynurzyła się najpierw para rąk, a potem ciemna, rozczochrana głowa młodego chłopaka. Gapiłem się na to zjawisko, mając dziwne uczucie, że rozum mi się miesza. Gdzie jest Pożeracz Chmur? Chłopak uśmiechnął się kpiarsko, jednym kącikiem ust. Miał oczy wąskie jak liście mimozy i szczupłą twarz o wyraźnie zaznaczonych kościach policzkowych. Całkiem po prostu miał moją twarz!!<br>Zrozumiałem. Pożeracz Chmur we własnej, smoczej postaci składał się z tony mięśni, kłów, pazurów i skrzydeł (oraz dużej ilości białego futra). Przy pierwszym spotkaniu pogonił mnie jak szczura i omal nie umarłem ze strachu. Gdy transformował w psa (wciąż sporego), prawie odgryzł mi dwa palce
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego