Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Dzień Dobry
Nr: 06/07
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2001
maskują mchem, liśćmi, trawą, tak, by na pierwszy rzut oka nie było widać. Czasem znajduję ślady nawet po kilku, kilkunastu dniach.
Straż leśna - owszem - zajmuje się kradzieżą drzew, ale tylko należących do państwa. Prywatne drewno straży nie podlega.
- Nie mamy do niego uprawnień - mówi Jacek Włastowski, komendant straży leśnej w Celestynowie. - Tu powinna wkroczyć policja.

Prywatne - ugoda

Kradzież prywatnego drewna jest wykrywana w ponad 90 proc. - Każdą nielegalną ścinkę traktujemy jako normalne przestępstwo - wyjaśnia aspirant Andrzej Sułkowski z posterunku w Celestynowie. - I zwykle odnajdujemy skradzione drzewo - zapewnia policjant.
Sprawcy zazwyczaj dogadują się z poszkodowanym. Do sądu idą rzadko. A jeśli już
maskują mchem, liśćmi, trawą, tak, by na pierwszy rzut oka nie było widać. Czasem znajduję ślady nawet po kilku, kilkunastu dniach. <br>Straż leśna - owszem - zajmuje się kradzieżą drzew, ale tylko należących do państwa. Prywatne drewno straży nie podlega.<br>- Nie mamy do niego uprawnień - mówi Jacek Włastowski, komendant straży leśnej w Celestynowie. - Tu powinna wkroczyć policja.<br><br>Prywatne - ugoda<br><br>Kradzież prywatnego drewna jest wykrywana w ponad 90 proc. - Każdą nielegalną ścinkę traktujemy jako normalne przestępstwo - wyjaśnia aspirant Andrzej Sułkowski z posterunku w Celestynowie. - I zwykle odnajdujemy skradzione drzewo - zapewnia policjant.<br>Sprawcy zazwyczaj dogadują się z poszkodowanym. Do sądu idą rzadko. A jeśli już
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego