Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 11
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
są jak najbardziej na miejscu, tudzież wszelkie obłapywanki i przytulanki, ale nic więcej. Choćbyście gryźli poduszki, macie dziś wrócić do tych bezkarnych czasów, gdy od piątkowego dzwonka kończącego ostatnią lekcję aż do niedzielnego wieczoru w głowie mieliście tylko zabawę. To wielka szansa na odbudowanie intymności, nie tej seksualnej, tylko psychicznej. Celibat najczęściej praktykujemy przecież wtedy, gdy jesteśmy od siebie oddaleni psychicznie i wzajemne pretensje i urazy nie pozwalają się nam zbliżyć fizycznie. Dziś więc bądźcie najbliżej siebie jak tylko potraficie - ale tylko psychicznie. Nie kochajcie się nie dlatego, że nie macie ochoty na seks - nie kochajcie się, bo... wręcz przeciwnie!

Dzień
są jak najbardziej na miejscu, tudzież wszelkie obłapywanki i przytulanki, ale nic więcej. Choćbyście gryźli poduszki, macie dziś wrócić do tych bezkarnych czasów, gdy od piątkowego dzwonka kończącego ostatnią lekcję aż do niedzielnego wieczoru w głowie mieliście tylko zabawę. To wielka szansa na odbudowanie intymności, nie tej seksualnej, tylko psychicznej. Celibat najczęściej praktykujemy przecież wtedy, gdy jesteśmy od siebie oddaleni psychicznie i wzajemne pretensje i urazy nie pozwalają się nam zbliżyć fizycznie. Dziś więc bądźcie najbliżej siebie jak tylko potraficie - ale tylko psychicznie. Nie kochajcie się nie dlatego, że nie macie ochoty na seks - nie kochajcie się, bo... wręcz przeciwnie!<br><br>Dzień
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego