Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Wprost
Nr: 12.17 (51)
Miejsce wydania: Poznań
Rok: 2000
wręcz do obowiązującego rytuału. Istniał specjalny taryfikator, który określał, ile urzędnik danego szczebla może wziąć za "załatwienie" sprawy petenta. Podczas okupacji hitlerowskiej łapówkarstwo stało się praktycznie jedyną metodą załatwiania spraw urzędowych, a często ratowało się w ten sposób ludzkie życie. Po wojnie urzędnicy komunistycznego państwa traktowali Polskę jak kraj podbity. Cenzura wprawdzie nie pozwalała na informowanie opinii publicznej, ale dla większości społeczeństwa było jasne, skąd biorą się fortuny i rezydencje dygnitarzy aparatu komunistycznego. Ten rys historyczny podaję ku przestrodze redaktorów Paradowskiej i Baczyńskiego. Nie można rozprawiać o korupcji, zapominając, skąd bierze się świadomość historyczna w tej sprawie. Zło nie pojawiło się
wręcz do obowiązującego rytuału. Istniał specjalny taryfikator, który określał, ile urzędnik danego szczebla może wziąć za "załatwienie" sprawy petenta. Podczas okupacji hitlerowskiej łapówkarstwo stało się praktycznie jedyną metodą załatwiania spraw urzędowych, a często ratowało się w ten sposób ludzkie życie. Po wojnie urzędnicy komunistycznego państwa traktowali Polskę jak kraj podbity. Cenzura wprawdzie nie pozwalała na informowanie opinii publicznej, ale dla większości społeczeństwa było jasne, skąd biorą się fortuny i rezydencje dygnitarzy aparatu komunistycznego. Ten rys historyczny podaję ku przestrodze redaktorów Paradowskiej i Baczyńskiego. Nie można rozprawiać o korupcji, zapominając, skąd bierze się świadomość historyczna w tej sprawie. Zło nie pojawiło się
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego