słyszeć znane już wcześniej zarzuty, że Rzym prowadzi świadomą, zakrojoną na szeroką skalę kampanię nawracania prawosławnych na katolicyzm. Obrażony moskiewski patriarchat poinformował papieża, że nie życzy sobie wizyty w Rosji kardynała Waltera Kaspera, przewodniczącego Papieskiej Rady Jedności Chrześcijan.<br>W polskich mediach ta reakcja wywołała, jak zwykle w takich przypadkach, nieprzychylne Cerkwi komentarze. Kazimierz Pytko napisał na naszych łamach, że nerwowe odruchy prawosławnych biorą się z ich poczucia słabości. Nie mają oni atrakcyjnej oferty dla ludzi XXI wieku, więc boją się konkurencji katolicyzmu.<br>Na pewno jest w tym wiele prawdy, warto jednak zaznaczyć, że strach przed konkurentami dotyczy nie tylko Cerkwi, ale