Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Fakt
Nr: 01.09 (7)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
grających, bo jest najwyższy. Większość graczy schodzi z parkietu. Trybański musi jednak zostać i rzucić kilka osobistych. Pierwszy rzut celny, drugi też... pudłuje dopiero przy 10. razie. Koniec treningu.
Fakt: Gdzie zastała pana wiadomość o transakcji Knicksów z Phoenix Suns?

CEZARY TRYBAŃSKI: Odbywaliśmy trasę wyjazdową. Mieliśmy lecieć z Toronto do Chicago, ale z powodu złej pogody polecieliśmy do Milwaukee. Następnego dnia, przed wyruszeniem w dalszą podróż, dowiedziałem się o transferze. Nie poleciałem dalej z drużyną, ale do Nowego Jorku na badania lekarskie.
Spodziewał się pan transferu?
- Absolutnie nie, chociaż w NBA nic mnie nie zaskakuje. Tu wszystko dzieje się bardzo szybko
grających, bo jest najwyższy. Większość graczy schodzi z parkietu. Trybański musi jednak zostać i rzucić kilka osobistych. Pierwszy rzut celny, drugi też... pudłuje dopiero przy 10. razie. Koniec treningu.<br>&lt;who5&gt;Fakt: Gdzie zastała pana wiadomość o transakcji Knicksów z Phoenix Suns?&lt;/&gt;<br>&lt;who6&gt;<br>CEZARY TRYBAŃSKI: Odbywaliśmy trasę wyjazdową. Mieliśmy lecieć z Toronto do Chicago, ale z powodu złej pogody polecieliśmy do Milwaukee. Następnego dnia, przed wyruszeniem w dalszą podróż, dowiedziałem się o transferze. Nie poleciałem dalej z drużyną, ale do Nowego Jorku na badania lekarskie.&lt;/&gt;<br>&lt;who5&gt;Spodziewał się pan transferu?&lt;/&gt;<br>&lt;who6&gt;- Absolutnie nie, chociaż w NBA nic mnie nie zaskakuje. Tu wszystko dzieje się bardzo szybko
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego