Typ tekstu: Książka
Autor: Wolanowski Lucjan
Tytuł: Upał i gorączka
Rok: 1996
ten powtarzano. Nieprzyjaciel dostał się więc pod taki grad kul, iż w kilka chwil ulica została zatarasowana do tego stopnia, że jakkolwiek dano żołnierzom rozkaz marszu naprzód, aby dotarli do żywych celów, to nogi im grzęzły w skłębionej na piętnastu jardach masie martwych i konających".
W tej jednej tylko bitwie Chińczycy stracili czterystu ludzi, Brytyjczycy nie mieli żadnych strat własnych. Szli naprzód - poeta Czu Cze-jun zapisał w swym dzienniku osobiste wrażenia z tego najazdu: "W godzinie małpy słyszałem, jak drogą posuwały się nasze silne oddziały. Rzuciłem się do drzwi, aby popatrzeć, i widziałem, jak wojska szły zwartym szeregiem z łopoczącymi
ten powtarzano. Nieprzyjaciel dostał się więc pod taki grad kul, iż w kilka chwil ulica została zatarasowana do tego stopnia, że jakkolwiek dano żołnierzom rozkaz marszu naprzód, aby dotarli do żywych celów, to nogi im grzęzły w skłębionej na piętnastu jardach masie martwych i konających".<br> W tej jednej tylko bitwie Chińczycy stracili czterystu ludzi, Brytyjczycy nie mieli żadnych strat własnych. Szli naprzód - poeta Czu Cze-jun zapisał w swym dzienniku osobiste wrażenia z tego najazdu: "W godzinie małpy słyszałem, jak drogą posuwały się nasze silne oddziały. Rzuciłem się do drzwi, aby popatrzeć, i widziałem, jak wojska szły zwartym szeregiem z łopoczącymi
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego