Typ tekstu: Książka
Autor: Kruczkowski Leon
Tytuł: Kordian i cham
Rok wydania: 1979
Rok powstania: 1932
przyznał podporucznik z prostotą. - Miłość kraju i uzbrojone dłonie - - oto wszystko, co my, młodzież wojskowa, możemy ofiarować sprawie! A rząd powinni tworzyć mężowie znaczni w narodzie, doświadczeni i prawi, w rzeczach publicznych wypróbowani i pełni zasług!... Mamy takich! Myślę o Niemcewiczu, Ostrowskim, Pacu, o Radziwille, o księciu Adamie!... Z wojskowych - Chłopicki, Potocki!... Oto ludzie, których trzeba pozyskać! Oni do rządu!
- Zapomniałeś o Blumerze... generał znakomity i żołnierz jeszcze kościuszkowski! - mruknął milczący dotąd Zaliwski; w jego małych, przymrużonych oczach, gdy zwrócił je do Wysockiego migotało wyraźne szyderstwo. Spojrzenie tych oczu było dziwnie pewne siebie, prawie zuchwałe, nieomal napastliwe.
Lecz Mochnacki już biegał
przyznał podporucznik z prostotą. - Miłość kraju i uzbrojone dłonie - - oto wszystko, co my, młodzież wojskowa, możemy ofiarować sprawie! A rząd powinni tworzyć mężowie znaczni w narodzie, doświadczeni i prawi, w rzeczach publicznych wypróbowani i pełni zasług!... Mamy takich! Myślę o Niemcewiczu, Ostrowskim, Pacu, o Radziwille, o księciu Adamie!... Z wojskowych - Chłopicki, Potocki!... Oto ludzie, których trzeba pozyskać! Oni do rządu! <br>- Zapomniałeś o Blumerze... generał znakomity i żołnierz jeszcze kościuszkowski! - mruknął milczący dotąd Zaliwski; w jego małych, przymrużonych oczach, gdy zwrócił je do Wysockiego migotało wyraźne szyderstwo. Spojrzenie tych oczu było dziwnie pewne siebie, prawie zuchwałe, nieomal napastliwe.<br>Lecz Mochnacki już biegał
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego