Typ tekstu: Książka
Autor: Adam Czerniawski
Tytuł: Narracje ormiańskie
Rok wydania: 2003
Lata powstania: 1956-1986
Abercrombiego - tyle wrażeń! Co ty tu robisz?!
- Rżecki zwiał - odparł krótko major.
- Tak, więc ty też musiałeś, proste - dokończył myśl lord Prącz. - Pomówimy oczywiście o szczegółach, ale teraz trzeba zradiofonizować tego Groddeka.
- Czy spróbujemy go ideologicznie? - wtrąciła pełna nadziei towarzyszka O'Mega.
- Może obejdzie się bez bólu - zastanowił się Prącz T. Chr.
- Czy w ogóle warto go cisnąć? - zastanawiał się towarzysz major Abercrombie. - To jest pospolity oszust, aferzysta, gangster i morderca. Zlikwidował Martineza zapewne dla sportu, a może i przez przypadek.
- Trudno mi w to uwierzyć - zareplikował burmistrz Prącz. - Mamy go tu, więc spróbujmy dowiedzieć się wprost. Zastosujmy mu jakąś normę leninowską
Abercrombiego - tyle wrażeń! Co ty tu robisz?!<br>- Rżecki zwiał - odparł krótko major.<br>- Tak, więc ty też musiałeś, proste - dokończył myśl lord Prącz. - Pomówimy oczywiście o szczegółach, ale teraz trzeba zradiofonizować tego Groddeka.<br>- Czy spróbujemy go ideologicznie? - wtrąciła pełna nadziei towarzyszka O'Mega.<br>- Może obejdzie się bez bólu - zastanowił się Prącz T. Chr.<br>- Czy w ogóle warto go cisnąć? - zastanawiał się towarzysz major Abercrombie. - To jest pospolity oszust, aferzysta, gangster i morderca. Zlikwidował Martineza zapewne dla sportu, a może i przez przypadek.<br>- Trudno mi w to uwierzyć - zareplikował burmistrz Prącz. - Mamy go tu, więc spróbujmy dowiedzieć się wprost. Zastosujmy mu jakąś normę leninowską
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego