Lubi pracować, bo wtedy nie myśli o seksie. A myśli dużo. Bywało, że spotykał się jednocześnie z trzema, czterema kobietami.</><br>Nie licząc dwóch mało znaczących ról w "Me, Nathalie" (1969) i "Panic in Needle Park" (1971), zadebiutował w filmie, który dla niejednego aktora byłby zwieńczeniem kariery. Ten film to "Ojciec Chrzestny" (1972). Reżyser Francis Ford Coppola zaryzykował. Mimo propozycji od Jacka Nicholsona, Warrena Beatty, Roberta Redforda, postawił na aktora, o którym w zasadzie nikt wcześniej nie słyszał. I nie zawiódł się. Oparta na książce Mario Puzo mafijna saga okazała się sukcesem zarówno artystycznym, jak i komercyjnym, i prawie natychmiast stała się