Typ tekstu: Książka
Autor: Marek Krajewski
Tytuł: Koniec świata w Breslau
Rok: 2003
i beknięciami.
- To moi koledzy - chłopak wciskał zbyt małe buty i z każdą chwilą stawał się trzeźwiejszy. - Zrobili mi prezent. Opłacili dziewczynę, a ja nie mogę. Za dużo wypiłem.
- Ile masz lat? - zapytał go Mock, siadając na łóżku obok Mitzi.
- Siedemnaście.
- Chodzisz do gimnazjum?
- Nie - odparł chłopak i włożył marynarkę. Chwiał się jeszcze na nogach. - Jestem u krawca w terminie. Dzisiaj zdałem egzamin czeladniczy. Nie mam już forsy.
- I to miał być prezent za zdany egzamin? - Mock wypluł na podłogę niedopałek i spojrzał na chłopaka. Ten potwierdził skinieniem. - Dziś miałeś stać się prawdziwym mężczyzną, tak? Jeśli tego nie zrobisz, to kumple cię
i beknięciami.<br>- To moi koledzy - chłopak wciskał zbyt małe buty i z każdą chwilą stawał się trzeźwiejszy. - Zrobili mi prezent. Opłacili dziewczynę, a ja nie mogę. Za dużo wypiłem.<br>- Ile masz lat? - zapytał go Mock, siadając na łóżku obok Mitzi.<br>- Siedemnaście.<br>- Chodzisz do gimnazjum?<br>- Nie - odparł chłopak i włożył marynarkę. Chwiał się jeszcze na nogach. - Jestem u krawca w terminie. Dzisiaj zdałem egzamin czeladniczy. Nie mam już forsy.<br>- I to miał być prezent za zdany egzamin? - Mock wypluł na podłogę niedopałek i spojrzał na chłopaka. Ten potwierdził skinieniem. - Dziś miałeś stać się prawdziwym mężczyzną, tak? Jeśli tego nie zrobisz, to kumple cię
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego