Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 21
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
gruzy. Dobrze trzymają się tylko budy z blachy falistej.

Ci, którzy przeżyli, opowiadają o nieprawdopodobnym barbarzyństwie rebeliantów: oczadziałe od narkotyków dzieciaki strzelające do wszystkiego, co się rusza, ulice pokryte trupami, zacięte walki o każdy dom i każdy mur. Na to, by kiedykolwiek odbudować miasto, nie starczy ani siły, ani pieniędzy. Cofnęli nasz kraj o setki lat - skarży się rząd we Freetown, którego zabiegi zaowocowały zawarciem pokoju przewidującego zintegrowanie RUF-u z rządem, złożenie broni przez wszystkie walczące strony i amnestię dla zbrodniarzy. Dzięki niej z buszu wyszło 800 dzieci-żołnierzy. To mało, jak jednak podejrzewano, cała reszta trzymana była przez komendantów
gruzy. Dobrze trzymają się tylko budy z blachy falistej.<br><br>Ci, którzy przeżyli, opowiadają o nieprawdopodobnym barbarzyństwie rebeliantów: oczadziałe od narkotyków dzieciaki strzelające do wszystkiego, co się rusza, ulice pokryte trupami, zacięte walki o każdy dom i każdy mur. Na to, by kiedykolwiek odbudować miasto, nie starczy ani siły, ani pieniędzy. Cofnęli nasz kraj o setki lat - skarży się rząd we Freetown, którego zabiegi zaowocowały zawarciem pokoju przewidującego zintegrowanie RUF-u z rządem, złożenie broni przez wszystkie walczące strony i amnestię dla zbrodniarzy. Dzięki niej z buszu wyszło 800 dzieci-żołnierzy. To mało, jak jednak podejrzewano, cała reszta trzymana była przez komendantów
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego