Typ tekstu: Książka
Autor: Krystian Lupa
Tytuł: Podglądania
Rok: 2003
on przejął pieczę nad duchem naszych przedstawień... Mała Vera doceniła przekaz i powiedziała podobno, że nikt we Francji, nikt z pętających się po zewnętrznych kręgach pismaków nie poznał się ani na Lunatykach, ani na Braciach Karamazow... Dobrze, że ludzie wewnętrznego pierścienia też przyszli na przedstawienie... Tymczasem Szymona zaczęły trawić niepokoje... Coś działo się niepowstrzymanego i bezwzględnego... Przyszedł taki dzień - dwudziesty szósty albo dwudziesty siódmy stycznia, który Szymon przewidział już w Polsce - bo data ta bez żadnego uprzedzenia i związku pojawiła się w komputerze, kiedy spłynęła łaska... i modlitwa została wysłuchana... Modlił się o łaskę pokory, o zwycięstwo nad własną pychą... I
on przejął pieczę nad duchem naszych przedstawień... Mała Vera doceniła przekaz i powiedziała podobno, że nikt we Francji, nikt z pętających się po zewnętrznych kręgach pismaków nie poznał się ani na Lunatykach, ani na Braciach Karamazow... Dobrze, że ludzie wewnętrznego pierścienia też przyszli na przedstawienie... Tymczasem Szymona zaczęły trawić niepokoje... Coś działo się niepowstrzymanego i bezwzględnego... Przyszedł taki dzień - dwudziesty szósty albo dwudziesty siódmy stycznia, który Szymon przewidział już w Polsce - bo data ta bez żadnego uprzedzenia i związku pojawiła się w komputerze, kiedy spłynęła łaska... i modlitwa została wysłuchana... Modlił się o łaskę pokory, o zwycięstwo nad własną pychą... I
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego