który nie da się ująć intelektualnie, myślenie przed-obrazowe i przed-pojęciowe. W innym miejscu Bremond powoła się na Bergsona. Ten nurt wewnętrzny nie ma więc nic wspólnego ani z obrazem, ani z myślą, ani z uczuciem autora, ani nawet z pięknem dźwięku, choć najbardziej zbliża się może do muzyki. Cóż więc zostaje? Nie-czyste - według Bremonda - jest <q>„wszystko, co w poemacie zajmuje albo może zająć bezpośrednio nasze czynności powierzchowne (nos activités de surface), rozum, wyobraźnię, uczuciowość, wszystko, co poeta zdawał się chcieć wyrazić i naprawdę wyraził; wszystko co nam, jak mówimy, sugeruje, wszystko co analiza gramatyka albo filozofa wydobywa