Typ tekstu: Książka
Autor: Brzechwa Jan
Tytuł: Gdy owoc dojrzewa
Rok: 1958
wiatru", a także o znacznych stratach, które nam grożą, o "ile nie będziemy się wystrzegać złodzieja z plemienia cygańskiego".

Wania wróżby te traktował z wielką powagą, gdyż istotnie wierzył, że choroby pochodzą z wiatru, zatem i pozostałe przepowiednie uważał za prawdziwe. Gdy w dodatku pewnego dnia na podwórzu zjawiła się Cyganka, a po jej odejściu w jednym z mieszkań stwierdzono brak czajnika, Wania nie miał już wątpliwości, że wróżby sroki muszą się spełnić. Wierzył odtąd święcie, że lada dzień ożeni się z kupiecką córką, przy czym miał na myśli szesnastoletnią Nataszę Mach z pierwszego piętra, której ojciec był właścicielem sklepu z
wiatru", a także o znacznych stratach, które nam grożą, o "ile nie będziemy się wystrzegać złodzieja z plemienia cygańskiego".<br><br>Wania wróżby te traktował z wielką powagą, gdyż istotnie wierzył, że choroby pochodzą z wiatru, zatem i pozostałe przepowiednie uważał za prawdziwe. Gdy w dodatku pewnego dnia na podwórzu zjawiła się Cyganka, a po jej odejściu w jednym z mieszkań stwierdzono brak czajnika, Wania nie miał już wątpliwości, że wróżby sroki muszą się spełnić. Wierzył odtąd święcie, że lada dzień ożeni się z kupiecką córką, przy czym miał na myśli szesnastoletnią Nataszę Mach z pierwszego piętra, której ojciec był właścicielem sklepu z
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego