Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 6
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
jednej szkoły. Ja pożyczyłam jej wszystkie moje notatki i książkę, a ona miała mi pożyczyć podręcznik, ale zaczęła kręcić i było jasne, że nic z tego nie będzie. Przykre, że wszyscy wokół nie pamiętają o mojej dobroci i potrafią mi wypominać chwile zdenerwowania, do których przecież każdy ma czasem prawo. Czuję się czysta, bo widzę swoją winę i mówię o tym. Ale nie wiem, jak przywrócić dawną atmosferę w naszym dziale...
Iwona

Kompromis to ugodowe rozwiązanie, do którego dążą dwie strony, a nie wymuszanie uległości na jednej osobie, dlatego, że nie potrafi psychicznie znieść złej atmosfery w dziale. I jest różnica
jednej szkoły. Ja pożyczyłam jej wszystkie moje notatki i książkę, a ona miała mi pożyczyć podręcznik, ale zaczęła kręcić i było jasne, że nic z tego nie będzie. Przykre, że wszyscy wokół nie pamiętają o mojej dobroci i potrafią mi wypominać chwile zdenerwowania, do których przecież każdy ma czasem prawo. Czuję się czysta, bo widzę swoją winę i mówię o tym. Ale nie wiem, jak przywrócić dawną atmosferę w naszym dziale... <br>Iwona &lt;/&gt;<br><br>Kompromis to ugodowe rozwiązanie, do którego dążą dwie strony, a nie wymuszanie uległości na jednej osobie, dlatego, że nie potrafi psychicznie znieść złej atmosfery w dziale. I jest różnica
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego