go muszę przekonać, że będę najlepszą żoną.<br>- Jaka będzie nasza przyszłość?<br> Ilekroć zadawała to pytanie, Eduardo odwracał głowę i kulił się w sobie. Unikał wyjaśnień i odpowiedzi. Dlatego chyba coraz częściej żądałaś od niego czułych zwierzeń, a raczej deklaracji wielkiej miłości. Dawały ci więcej szczęścia niż pocałunki, pieszczoty i spełnienia. Czułaś niemal fizyczną potrzebę jego wyznań.<br> - Mów mi, że mnie kochasz.<br> - Kocham cię.<br> - A jak mnie kochasz?<br> - Kocham cię nad życie.<br> - Powtórz.<br> - Kocham cię, jak jeszcze nie kochałem.<br> - Jeszcze raz.<br> - Kocham cię miłością prawdziwego mężczyzny, lecz, proszę, nie każ mi już powtarzać, bo słowa powszednieją, a w końcu stają się obojętne