Typ tekstu: Książka
Autor: Kern Ludwik Jerzy
Tytuł: Ferdynand Wspaniały
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1963
dyrektor. - Musimy to panu w jakiś sposób wynagrodzić. Godzina jest zbyt wczesna, żeby zrywać gości z łóżek.
- Naprawdę nie chce mi się już spać. Wyspałem się solidnie - zapewnił Ferdynand.
- A jednak naszym obowiązkiem jest to naprawić. Czy ma pan jakieś życzenie?
Ferdynand zamyślił się i po chwili odparł:
- Nie mam.
- Czy rzeczywiście niczego pan nie pragnie?
- Niczego.
- Może ma pan ochotę na czekoladki?
- Jeśli mam być szczery, to nie przepadam za czekoladkami, szczególnie z samego rana.
- A może zawołać panu fryzjera?
- Dziękuję, sam się golę - skłamał Ferdynand.
- Oddamy panu do dyspozycji hotelowy samochód - nalegał dyrektor.
- Przysięgam, że uwielbiam chodzenie piechotą.
- Zamówimy
dyrektor. - Musimy to panu w jakiś sposób wynagrodzić. Godzina jest zbyt wczesna, żeby zrywać gości z łóżek.<br>- Naprawdę nie chce mi się już spać. Wyspałem się solidnie - zapewnił Ferdynand.<br>- A jednak naszym obowiązkiem jest to naprawić. Czy ma pan jakieś życzenie?<br>Ferdynand zamyślił się i po chwili odparł:<br>- Nie mam.<br>- Czy rzeczywiście niczego pan nie pragnie?<br>- Niczego.<br>- Może ma pan ochotę na czekoladki?<br>- Jeśli mam być szczery, to nie przepadam za czekoladkami, szczególnie z samego rana.<br>- A może zawołać panu fryzjera?<br>- Dziękuję, sam się golę - skłamał Ferdynand.<br>- Oddamy panu do dyspozycji hotelowy samochód - nalegał dyrektor.<br>- Przysięgam, że uwielbiam chodzenie piechotą.<br>- Zamówimy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego