Typ tekstu: Książka
Autor: Kuncewiczowa Maria
Tytuł: Cudzoziemka
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1936
radość, klęska i zwycięstwo - to jedno. Nie ma za czym tęsknić, rozpaczać. Nie ma tajemnicy. Nie potrzeba Boga. Jest wszystko. Rozumiesz? Jak w nocy księżycowej. Jeżeli taka noc jest piękna, ona jest cała, nie brak niczego na niebie, które widzimy, na ziemi, którą blask przed nami odsłania. I ten koncert D-dur także kompletny. W nim nie brak niczego. Klasycyzm, romantyzm... co było i co będzie... jest wszystko - jest harmonia.
Władyś perswaduje:
- Cicho, droga moja, cicho. Nie przejmuj się. Róża szepce:
- Jakże nie przejmować się, kiedy ten Huberman tak grał! - On, szczęśliwy, mógł tak grać, żeby niczego nie uronić, żeby wygrać
radość, klęska i zwycięstwo - to jedno. Nie ma za czym tęsknić, rozpaczać. Nie ma tajemnicy. Nie potrzeba Boga. &lt;page nr=140&gt; Jest wszystko. Rozumiesz? Jak w nocy księżycowej. Jeżeli taka noc jest piękna, ona jest cała, nie brak niczego na niebie, które widzimy, na ziemi, którą blask przed nami odsłania. I ten koncert D-dur także kompletny. W nim nie brak niczego. Klasycyzm, romantyzm... co było i co będzie... jest wszystko - jest harmonia. <br>Władyś perswaduje: <br>- Cicho, droga moja, cicho. Nie przejmuj się. Róża szepce: <br>- Jakże nie przejmować się, kiedy ten Huberman tak grał! - On, szczęśliwy, mógł tak grać, żeby niczego nie uronić, żeby wygrać
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego