Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Detektyw
Nr: 1 (149)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
otoczyli z dwóch stron terrorystów. Mimo desperacji porywaczy widocznej w ich zachowaniu, nie padł ani jeden strzał.
Na oczach przerażonych pasażerów, policjanci rozbroili zaskoczonych i zdezorientowanych bandytów. Stało się to tak szybko, że przestępcy nawet nie próbowali się bronić. Dowódca patrolu, major Robins, był pewny, że terroryści nie będą strzelać.
DLACZEGO?
(rozwiązanie w numerze)


Rozwiązanie zagadki kryminalnej ze str. 64 pt. "Terroryści na pokładzie"

Dowódca patrolu major Robins miał pewność, że przed wpuszczeniem pasażerów na pokład, cała maszyna została drobiazgowo skontrolowana przez specjalistów z użyciem psów tropiących, pod kątem obecności na pokładzie materiałów wybuchowych i broni palnej. Jak wiadomo, wynik sprawdzenia
otoczyli z dwóch stron terrorystów. Mimo desperacji porywaczy widocznej w ich zachowaniu, nie padł ani jeden strzał.<br>Na oczach przerażonych pasażerów, policjanci rozbroili zaskoczonych i zdezorientowanych bandytów. Stało się to tak szybko, że przestępcy nawet nie próbowali się bronić. Dowódca patrolu, major Robins, był pewny, że terroryści nie będą strzelać.<br>DLACZEGO?<br>(rozwiązanie w numerze)&lt;/&gt;<br><br>&lt;div type="art"&gt;<br>&lt;tit&gt;Rozwiązanie zagadki kryminalnej ze str. 64 pt. "Terroryści na pokładzie"&lt;/&gt;<br> <br>Dowódca patrolu major Robins miał pewność, że przed wpuszczeniem pasażerów na pokład, cała maszyna została drobiazgowo skontrolowana przez specjalistów z użyciem psów tropiących, pod kątem obecności na pokładzie materiałów wybuchowych i broni palnej. Jak wiadomo, wynik sprawdzenia
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego