Typ tekstu: Książka
Autor: Lem Stanisław
Tytuł: Niezwyciężony
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1963
mgnieniu oka w mikroskopijne płomienne wybuchy, oświetlały cały krajobraz migotliwym światłem, podobnym do ustokrotnionej zorzy polarnej.
- Należałoby lepiej zaprogramować automaty... - słabym głosem powiedział Rohan, zupełnie już przytomny. Odechciało mu się snu. - Muszę powiedzieć Ternerowi, żeby nie włączał anihilacji. Inaczej byle garść piasku przyniesiona wiatrem będzie nas zrywać w środku nocy...
- Dajmy na to, że to był próbny alarm. Rodzaj manewrów - odparł astrogator, który zdawał się być w nadspodziewanie dobrym humorze. - Jest teraz czwarta. Może pan wracać do siebie, Rohan.
- Prawdę mówiąc, nie mam ochoty. Czy pan?...
- Spałem już. Wystarczą mi cztery godziny. Po szesnastu latach próżni rytm snu i czuwania nie ma w
mgnieniu oka w mikroskopijne płomienne wybuchy, oświetlały cały krajobraz migotliwym światłem, podobnym do ustokrotnionej zorzy polarnej.<br> &lt;page nr=70&gt; - Należałoby lepiej zaprogramować automaty... - słabym głosem powiedział Rohan, zupełnie już przytomny. Odechciało mu się snu. - Muszę powiedzieć Ternerowi, żeby nie włączał anihilacji. Inaczej byle garść piasku przyniesiona wiatrem będzie nas zrywać w środku nocy...<br>- Dajmy na to, że to był próbny alarm. Rodzaj manewrów - odparł &lt;orig&gt;astrogator&lt;/&gt;, który zdawał się być w nadspodziewanie dobrym humorze. - Jest teraz czwarta. Może pan wracać do siebie, Rohan.<br>- Prawdę mówiąc, nie mam ochoty. Czy pan?...<br>- Spałem już. Wystarczą mi cztery godziny. Po szesnastu latach próżni rytm snu i czuwania nie ma w
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego