Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 07
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
To nie jest ani byronowski bohater, ani partyjny aparatczyk, tylko dandys, który protestuje na swój łagodny i nienatarczywy sposób. Nosi dziwaczne spodnie, niebieskie włosy, niesymetryczny makijaż i szokujące buty. Może być kobietą lub mężczyzną, lub obojgiem naraz. Lubi szokować i drażnić, ale nie wywołuje lęku ani zagrożenia. Tylko niezrozumiały niepokój. Dandys drażni tym, że ma wyraźny styl i że chce go zachować na swą wyłączność. Odmawia upodobnienia się do innych i z odwagą manifestuje swą odrębność. Widzi świat we własnych kategoriach, ale nie narzuca swych poglądów innym. Na swój sposób protestuje, ale nie potępia, nie zabija i nie dewastuje.

marek@kosmos
To nie jest ani byronowski bohater, ani partyjny aparatczyk, tylko dandys, który protestuje na swój łagodny i nienatarczywy sposób. Nosi dziwaczne spodnie, niebieskie włosy, niesymetryczny makijaż i szokujące buty. Może być kobietą lub mężczyzną, lub obojgiem naraz. Lubi szokować i drażnić, ale nie wywołuje lęku ani zagrożenia. Tylko niezrozumiały niepokój. Dandys drażni tym, że ma wyraźny styl i że chce go zachować na swą wyłączność. Odmawia upodobnienia się do innych i z odwagą manifestuje swą odrębność. Widzi świat we własnych kategoriach, ale nie narzuca swych poglądów innym. Na swój sposób protestuje, ale nie potępia, nie zabija i nie dewastuje.<br><br>marek@kosmos
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego