Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 02
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2001
twierdzeniu. A sałatka smakuje prawie jak kiełbasa, o ile zrobi ją ta osoba, co trzeba.
Jacek lat 23

Bliska mi osoba mięsko nazywa chabaninką a niemięsko zwie hreczką. Postuluję, aby były to obowiązkowe nazwy. Dzięki temu kobiety może ocaleją i nie zagłodzą się na śmierć. Bo hreczka brzmi bardzo nieapetycznie.
Darek, lat 25

Podejrzewam, że to nie kotlety, ale kobiety zrobione są z soi - marchewkowe włosy, brzoskwiniowa cera, malinowe usta... Ale nie przejmujmy się, dopóki od nas wymagają tylko, żebyśmy mieli więcej sałaty w kieszeniach niż w żołądkach.
Michał lat 25


POD PRĄD

Baba na kominie
Jestem ambitna. Od przedszkola marzę
twierdzeniu. A sałatka smakuje prawie jak kiełbasa, o ile zrobi ją ta osoba, co trzeba.<br>Jacek lat 23<br><br>Bliska mi osoba mięsko nazywa chabaninką a niemięsko zwie hreczką. Postuluję, aby były to obowiązkowe nazwy. Dzięki temu kobiety może ocaleją i nie zagłodzą się na śmierć. Bo hreczka brzmi bardzo nieapetycznie.<br>Darek, lat 25<br><br>Podejrzewam, że to nie kotlety, ale kobiety zrobione są z soi - marchewkowe włosy, brzoskwiniowa cera, malinowe usta... Ale nie przejmujmy się, dopóki od nas wymagają tylko, żebyśmy mieli więcej sałaty w kieszeniach niż w żołądkach.<br>Michał lat 25&lt;/&gt;<br><br><br>&lt;div type="art" sex="f"&gt;&lt;tit&gt;POD PRĄD&lt;/&gt;<br><br>&lt;tit&gt;Baba na kominie&lt;/&gt;<br>Jestem ambitna. Od przedszkola marzę
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego