Typ tekstu: Książka
Autor: Brzechwa Jan
Tytuł: Liryka mojego życia
Lata powstania: 1921-1969
I nikt się nie zmiłował nad moim cierpieniem.

Byłem morzem przez drugi dzień -
Lękała mnie własna bezdenność,
Wód bezsenność i fal bezimienność,
I bezsilna niewysłowność drżeń
Ożywiających powierzchnię.
Krwawiła we mnie czerwień słońca, gdy się zmierzchnie.
Czerwień krwawa - bez krwi
I czerwone korale przegięte na kształt brwi
Wyrastające we mnie.
Daremność, której nie wyśnię, sny, których nie udaremnię,
Sączyły się słonym strumieniem
Przenikającym w rdzeń:

Byłem morzem przez drugi dzień
I nikt się nie zmiłował nad moim cierpieniem.
Byłem niebem na trzeci dzień -
Gwiazdy mi śpiewały chorały
I padał na mnie wielki zagadkowy cień,
Przed którym planety znikały.
Dźwigałem w źrenicach
I nikt się nie zmiłował nad moim cierpieniem.<br><br>Byłem morzem przez drugi dzień -<br>Lękała mnie własna bezdenność,<br>Wód bezsenność i fal bezimienność,<br>I bezsilna niewysłowność drżeń<br>Ożywiających powierzchnię.<br>Krwawiła we mnie czerwień słońca, gdy się zmierzchnie.<br>Czerwień krwawa - bez krwi<br>I czerwone korale przegięte na kształt brwi<br>Wyrastające we mnie.<br>Daremność, której nie wyśnię, sny, których nie udaremnię,<br>Sączyły się słonym strumieniem<br>Przenikającym w rdzeń:<br><br>Byłem morzem przez drugi dzień<br>I nikt się nie zmiłował nad moim cierpieniem.<br>Byłem niebem na trzeci dzień -<br>Gwiazdy mi śpiewały chorały<br>I padał na mnie wielki zagadkowy cień,<br>Przed którym planety znikały.<br>Dźwigałem w źrenicach
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego