Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 07.03
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
Beauvois herezji pełen. Czy nie nastał już jednak czas opuszczenia podlipnych wygód? Poczciwy pan Stanisław Jachowicz (ten od swawolnego Tadeuszka, który nawsadzał we flaszeczkę muszek) napisał kiedyś: "Cudze chwalicie,/Swego nie znacie". W rzeczywistości jest dokładnie na odwrót. Swoje chwalimy, cudzego nie znamy i znać nie chcemy. Dlatego też Norman Davies ma u nas powodzenie na lata gwarantowane. Z Beauvois, choć on też w Polsce zakochany, będzie grubo trudniej. Miłości się bowiem domagamy bezkrytycznej.
Miałbym zapewne do pracy Beauvois swoje zastrzeżenia. Czasem aż ręka świerzbiała. Jestem jednak przekonany, że takiej historii Polski potrzebujemy. Pobudzającej do myślenia, drapieżnej, nie zawsze wygodnej. Niech
Beauvois herezji pełen. Czy nie nastał już jednak czas opuszczenia podlipnych wygód? Poczciwy pan Stanisław Jachowicz (ten od swawolnego Tadeuszka, który nawsadzał we flaszeczkę muszek) napisał kiedyś: "Cudze chwalicie,/Swego nie znacie". W rzeczywistości jest dokładnie na odwrót. Swoje chwalimy, cudzego nie znamy i znać nie chcemy. Dlatego też Norman Davies ma u nas powodzenie na lata gwarantowane. Z Beauvois, choć on też w Polsce zakochany, będzie grubo trudniej. Miłości się bowiem domagamy bezkrytycznej.<br>Miałbym zapewne do pracy Beauvois swoje zastrzeżenia. Czasem aż ręka świerzbiała. Jestem jednak przekonany, że takiej historii Polski potrzebujemy. Pobudzającej do myślenia, drapieżnej, nie zawsze wygodnej. Niech
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego