Typ tekstu: Rozmowa bezpośrednia
Tytuł: Rozmowa o rodzinie, opowiadanie dowcipów
Rok powstania: 2001
dobrze angielski, francuski, niemiecki. Przetłumaczyła książkę o Indiach na sześćset stron.
Ale ciotka czy pana żona?
Żona.
Ach, żona pana.
Żona moja. Taka dziewczynka była ciekawa.
Właśnie, a jak się poznaliście?
A na wczasach. Jeden dołek w bródce i dwa po bokach.
W policzkach?
W policzkach. Fajna dziewczyna była. Pewno. Dawała lekcje z angielskiego i niemieckiego, lekcje dawała studentkom i studentom. Tak że zdolna była dziewczyna. No w ogóle przeważnie to rodzina nauczycielska u mnie była. No i lekarska.
I lekarska?
Tak. Miałem w Skierniewicach takiego kuzyna, który ważył sto dwadzieścia sześć kilo, a rączki to miał jak dziewczynka dziesięcioletnia.
Czyli takie
dobrze angielski, francuski, niemiecki. Przetłumaczyła książkę o &lt;name type="place"&gt;Indiach&lt;/&gt; na sześćset stron.&lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;Ale ciotka czy pana żona?&lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;Żona.&lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;Ach, żona pana.&lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;Żona moja. Taka dziewczynka była ciekawa.&lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;Właśnie, a jak się poznaliście?&lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;&lt;gap&gt; A na wczasach. Jeden dołek w bródce i dwa po bokach.&lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;W policzkach?&lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;W policzkach. Fajna dziewczyna była. Pewno. &lt;gap&gt; Dawała lekcje z angielskiego i niemieckiego, lekcje dawała studentkom i studentom. Tak że zdolna była dziewczyna. No w ogóle przeważnie to rodzina nauczycielska u mnie była. No i lekarska.&lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;I lekarska?&lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;Tak. Miałem w &lt;name type="place"&gt;Skierniewicach&lt;/&gt; takiego kuzyna, który ważył sto dwadzieścia sześć kilo, a rączki to miał jak dziewczynka dziesięcioletnia.&lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;Czyli takie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego