Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 10
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
w samochodach i rozbijać je o drzewa.
Niektórzy moi znajomi, którzy byli kobietami, powiedzieli mi nawet, że nic nie równa się orgazmowi w samochodzie i że koniecznie trzeba tego spróbować. Wszyscy byli tym pomysłem zachwyceni, wyjąwszy kolegę o pseudonimie Żaba, białego człowieka, który wyraził w tej kwestii swoją stanowczą dezaprobatę. - Debilizm! Kretyństwo! - zagrzmiał człowiek Żaba. Niestety, był całkowicie odosobniony. Nasze koleżanki zakrzyczały go, głosząc, że nie jest prawdziwym mężczyzną, skoro boi się takich wzniosłych
rzeczy. Nie ma się zresztą czemu dziwić. Jeżeli w filmie amerykańskim jakiś Brad Pitt czy inny Johnny Depp kopulują na tylnych siedzeniach samochodów, w lajfstajlowym Lechistanie też
w samochodach i rozbijać je o drzewa. <br>Niektórzy moi znajomi, którzy byli kobietami, powiedzieli mi nawet, że nic nie równa się orgazmowi w samochodzie i że koniecznie trzeba tego spróbować. Wszyscy byli tym pomysłem zachwyceni, wyjąwszy kolegę o pseudonimie Żaba, białego człowieka, który wyraził w tej kwestii swoją stanowczą dezaprobatę. - Debilizm! Kretyństwo! - zagrzmiał człowiek Żaba. Niestety, był całkowicie odosobniony. Nasze koleżanki zakrzyczały go, głosząc, że nie jest prawdziwym mężczyzną, skoro boi się takich wzniosłych <br>rzeczy. Nie ma się zresztą czemu dziwić. Jeżeli w filmie amerykańskim jakiś Brad Pitt czy inny Johnny Depp kopulują na tylnych siedzeniach samochodów, w lajfstajlowym Lechistanie też
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego