Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 9
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
Zanim zapragnął zająć się aktorstwem, McConaughey chciał zostać adwokatem. I mało brakowało, a nosiłby dziś togę. Studiował prawo i nawet terminował w firmie prawniczej w Australii. Jednak zanim otworzył własną kancelarię, znudziły go paragrafy i postanowił spróbować pracy w filmie. Najpierw myślał o zawodzie reżysera, potem zdecydował się na aktorstwo.
Debiutował w reklamówkach, jeszcze jako student szkoły filmowej w Austin. I pewnie zostałby uroczą męską twarzą z reklamy pasty do zębów, gdyby nie pewien wieczór, podczas którego przydarzyło mu się coś, co otworzyło przed nim drzwi do kariery. Wpadł ze swoją dziewczyną do jednego z hotelowych barów, a barman pokazał mu
Zanim zapragnął zająć się aktorstwem, McConaughey chciał zostać adwokatem. I mało brakowało, a nosiłby dziś togę. Studiował prawo i nawet terminował w firmie prawniczej w Australii. Jednak zanim otworzył własną kancelarię, znudziły go paragrafy i postanowił spróbować pracy w filmie. Najpierw myślał o zawodzie reżysera, potem zdecydował się na aktorstwo. <br>Debiutował w reklamówkach, jeszcze jako student szkoły filmowej w Austin. I pewnie zostałby uroczą męską twarzą z reklamy pasty do zębów, gdyby nie pewien wieczór, podczas którego przydarzyło mu się coś, co otworzyło przed nim drzwi do kariery. Wpadł ze swoją dziewczyną do jednego z hotelowych barów, a barman pokazał mu
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego