Typ tekstu: Książka
Autor: Piątkowska Monika, Talko Leszek
Tytuł: Talki w wielkim mieście
Rok wydania: 2002
Rok powstania: 2001
poważnym starszym jegomościem, który zapowiadał innego jegomościa, z tego, co się zorientowałem, mającego być wkrótce nagrodzonym. Trochę żałowałem, że wcześniej nie odpytałem Roszka, na jaką to uroczystość idziemy. Wprawdzie zadałem mu to pytanie kilka dni wcześniej, ale zbył je krótko:
- Twarze i wyżerka - a mnie jakoś wydało się to wystarczające.
Dech mi zaparło, gdy rozejrzawszy się, rozpoznałem twarze gości. Ujrzałem przed sobą WSZYSTKICH, jeśli wiecie, o co mi chodzi. Roszko tymczasem zlustrował sale, wypatrzył szwedzki stół, stojący nieco w głębi po prawej, i szturchnął mnie w bok.
- Zapamiętaj, że jest na drugiej - powiedział. Może nie wszystkim wydaje się to jasne, dodam
poważnym starszym jegomościem, który zapowiadał innego jegomościa, z tego, co się zorientowałem, mającego być wkrótce nagrodzonym. Trochę żałowałem, że wcześniej nie odpytałem Roszka, na jaką to uroczystość idziemy. Wprawdzie zadałem mu to pytanie kilka dni wcześniej, ale zbył je krótko:<br>- Twarze i wyżerka - a mnie jakoś wydało się to wystarczające.<br>Dech mi zaparło, gdy rozejrzawszy się, rozpoznałem twarze gości. Ujrzałem przed sobą WSZYSTKICH, jeśli wiecie, o co mi chodzi. Roszko tymczasem zlustrował sale, wypatrzył szwedzki stół, stojący nieco w głębi po prawej, i szturchnął mnie w bok.<br>- Zapamiętaj, że jest na drugiej - powiedział. Może nie wszystkim wydaje się to jasne, dodam
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego