się raz i nigdy więcej.<br>Andrzej Wajda nie należy do reżyserów inwestorów, którzy od razu młodego człowieka kształtują, lepią. Najpierw wykorzystuje to, co w danym aktorze gotowe, najlepsze. Dlatego przy pierwszym spotkaniu liczy się odwaga aktora i jego ciekawe propozycje. Anna Dymna jako Kora, wraz z Zofią Jaroszewską w roli Demeter, grały boginie. Patronki stale odradzającego się życia, przyrody. Kora, uosobienie młodości, wiosenka, stawała się w tym spektaklu boginią odrodzenia. Jej słynna kwestia: Umierać musi, co ma żyć - zawierała wykładnię spektaklu. Sens powstańczej ofiary dla ojczyzny. Demeter, kobieta dojrzała, sceniczna matka Kory, opłakiwała jej odejście jesienią do zimnej krainy Orkusa, by