Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Powszechny
Nr: 35
Miejsce wydania: Kraków
Rok: 1988
w miesięczniku "Res Publice" nr 1 z 1987 r.
Redakcję i Autorów serdecznie przepraszamy.
KRZYSZTOF GIERAT zastępca redaktora naczelnego

strona 4


BŁOGOSŁAWIEŃSTWO

Jest już prawie jesień. Dziewiętnasty dzień września. Pogodny i słoneczny. Niebo jest białe z niebieskimi przebłyskami, pełne światła jakby otwarte. Idziesz skrajem chodnika, tuż przy krawężniku, ulicą Kopernika. Dla zabawy liczysz kroki, jakbyś coś mierzył i badał, ale przecież nie, to tylko tak, dla zabawy. Liczysz w linii prostej. Dlatego trzymasz się krawężnika. Jest ci lekko na sercu. Lekko i błogo. Niedawno wróciłeś z wakacji. Masz Czas i nigdzie się nie śpieszysz. Szkoła dopiero się zaczęła i jeszcze niewiele zadają
w miesięczniku "Res Publice" nr 1 z 1987 r.<br>Redakcję i Autorów serdecznie przepraszamy.<br>&lt;au&gt;KRZYSZTOF GIERAT zastępca redaktora naczelnego&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br><br>strona 4<br><br>&lt;div type="art"&gt;<br>&lt;tit&gt; BŁOGOSŁAWIEŃSTWO &lt;/&gt;<br><br>Jest już prawie jesień. Dziewiętnasty dzień września. Pogodny i słoneczny. Niebo jest białe z niebieskimi przebłyskami, pełne światła jakby otwarte. Idziesz skrajem chodnika, tuż przy krawężniku, ulicą Kopernika. Dla zabawy liczysz kroki, jakbyś coś mierzył i badał, ale przecież nie, to tylko tak, dla zabawy. Liczysz w linii prostej. Dlatego trzymasz się krawężnika. Jest ci lekko na sercu. Lekko i błogo. Niedawno wróciłeś z wakacji. Masz Czas i nigdzie się nie śpieszysz. Szkoła dopiero się zaczęła i jeszcze niewiele zadają
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego