Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Ozon
Nr: 5
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2005
przypomina czasy stalinowskie: złapanemu po torturach kazano pisać listę nazwisk ludzi "zamieszanych w sprawę". A potem łapano ludzi z listy, tworzono po ich zeznaniach kolejną listę i tak bez końca.
Mówi pan, że dwóch trzecich porwań dokonują Czeczeni z oddziałów prorosyjskich. A przecież w republice obowiązuje święte prawo zemsty rodowej. Dlaczego porywacze się jej nie boją?

- Ależ boją się. I dlatego prawie wszystkich porwań dokonują ludzie w maskach na twarzy. Przyjeżdżają nocą samochodami, z których zdjęto tablice rejestracyjne lub zamazano je błotem. Z tego ostatniego sposobu częściej korzysta regularna armia, błotem można też zamazać boczne numery wozów pancernych uczestniczących w akcjach
przypomina czasy stalinowskie: złapanemu po torturach kazano pisać listę nazwisk ludzi "zamieszanych w sprawę". A potem łapano ludzi z listy, tworzono po ich zeznaniach kolejną listę i tak bez końca.&lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;Mówi pan, że dwóch trzecich porwań dokonują Czeczeni z oddziałów prorosyjskich. A przecież w republice obowiązuje święte prawo zemsty rodowej. Dlaczego porywacze się jej nie boją?&lt;/&gt;<br><br>&lt;who2&gt;- Ależ boją się. I dlatego prawie wszystkich porwań dokonują ludzie w maskach na twarzy. Przyjeżdżają nocą samochodami, z których zdjęto tablice rejestracyjne lub zamazano je błotem. Z tego ostatniego sposobu częściej korzysta regularna armia, błotem można też zamazać boczne numery wozów pancernych uczestniczących w akcjach
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego