Zanim Dmowski napisał w latach 20. swoją pracę "Kościół, naród, państwo", po której popularność zyskało hasło Polak-katolik, narodowcy przeszli długą drogę do uznania katolicyzmu za synonim polskości. Kiedy w końcu lat 30. Klaudiusz Hrabyk zamierzał opublikować książkę poświęconą "Przeglądowi Wszechpolskiemu" (wydawane jeszcze w XIX w. pismo teoretyczne Ligi Narodowej), Dmowski nakazał mu usunięcie fragmentów wspominających o pojawiającej się na jego łamach krytyce hierarchii kościelnej, której zarzucano nadmierną uległość wobec władz zaborczych. "Ładnie by nas pan urządził przypominając te sprawy" - miał wówczas powiedzieć Dmowski, który notabene do końca życia zachował wstrzemięźliwy stosunek wobec praktyk religijnych. Także z katolicyzmem wielu innych polskich