I tak boleśnie chce się żyć.<br><br>Pamiętam śnieżne dni nad Newą,<br> I białe noce równe dniom,<br>I wlewające się ulewą,<br> I śpiew, i śmiech, i niebo w dom.<br>Szumiały skrzydła nieomylne,<br> Wiatr niewołany do nich biegł,<br>I tak łaskawie, tak przychylnie<br> Zaglądał w okna młody wiek.<br><br>Wpatrzony w dal wołałem: "Dnieje!"<br> I szumem pieśni brzmiał mój głos -<br>Bywały dzieje i nadzieje,<br> Lecz nie nadziejom sprzyjał los.<br>Pożoga wojny nas spaliła,<br> Roztrzaskał dziejów krwawy młot,<br>Ty jedna wiesz, o moja miła,<br> Jak muszę odtąd zniżać lot.<br><br>Poetą byłbym jednym z wielu,<br> Co padli, gdybym teraz padł,<br>Jak ci bez winy i bez