musi chodzić.</><br><WHO2>- ... No tak <gap> muszę zrobić, no zobaczymy...</><br><WHO1>- No, ale jeszcze nie grozi waszej łazience remont.</><br><WHO2>- O, nie jest to wcale tak powiedziane.</><br><WHO1>- Nie, będziesz burzył te kafelki?</><br><WHO2>- Tak, wiesz, przyjdą wszystko zrujnują, to wszystko zrobią równo, jeszcze raz zrobią.</><br><WHO1>- Strasznie, <unclear>sieje gro</>, siejesz grozę.</><br><WHO2>- Oj, tak.</><br><WHO1>- <gap> Tomek, no dobra...</><br><WHO2>- Dobra...</><br><WHO1>- To na razie.</><br><WHO2>- No to trzymaj się.</></><br><br><div type="phone"><br><who1>- No, to dobrze, <vocal desc="hem"> a co z gardłem, masz poważnie?</><br><who4>- Nie, no zaziębiłam się przy myciu okien w sobotę, pewnie.</><br><who1>- A, akurat była stosowna pogoda.</><br><who4>- Ale to było ostatni moment, żeby umyć moje duże okno w pokoju...</><br><who1>- ...Ale jeszcze się ociepli.</><br><who4>- No, nie wiem