Typ tekstu: Blog
Autor: Ola
Tytuł: łyk powietrza
Rok: 2003
Anioł...

Ale skrzydła schowałam w skrzynce na listy. Wysyłam je przyjacielowi...

Boję się tej przepaści... Boję się, że na samym jej dnie nikt na mnie nie czeka. Boję się łez, które spływać będą po policzku.

A jednak spadłam. W drżące Jego ramiona. Otulił mnie swym ciepłem i już nie wypuścił...

Dobranoc Kochany...


"the ring"
Niespodzianka. Dwa miesiące. Uśmiech. Pocałunek. Mocniejszy uścisk dłoni. Wiem, o czym wtedy myślałeś.
Udajesz. Nie chcesz powiedzieć...? Wiesz, że wtedy skaczę i się złoszczę. Ty to lubisz. Wtedy się tak słodko śmiejesz. Zabrałeś na chińskie. Później do kina. Na "the ring".

Krzyczałam. Szeptałeś do ucha, że jesteś
Anioł...<br><br>Ale skrzydła schowałam w skrzynce na listy. Wysyłam je przyjacielowi...<br><br>Boję się tej przepaści... Boję się, że na samym jej dnie nikt na mnie nie czeka. Boję się łez, które spływać będą po policzku.<br><br>A jednak spadłam. W drżące Jego ramiona. Otulił mnie swym ciepłem i już nie wypuścił...<br><br>Dobranoc Kochany...&lt;/&gt;<br><br><br>&lt;div&gt;&lt;tit&gt;"the ring"&lt;/&gt;<br>Niespodzianka. Dwa miesiące. Uśmiech. Pocałunek. Mocniejszy uścisk dłoni. Wiem, o czym wtedy myślałeś. <br>Udajesz. Nie chcesz powiedzieć...? Wiesz, że wtedy skaczę i się złoszczę. Ty to lubisz. Wtedy się tak słodko śmiejesz. Zabrałeś na chińskie. Później do kina. Na "the ring". <br><br>Krzyczałam. Szeptałeś do ucha, że jesteś
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego