Typ tekstu: Książka
Autor: Czeszko Bohdan
Tytuł: Pokolenie
Rok wydania: 1974
Rok powstania: 1951
za siebie, za rogiem się spotkamy.
Pojechali tramwajem na przedmieście i potem szli milcząc.
Siedzieli do późnych godzin poobiednich w mieszkaniu pewnego robotnika. Gryźli powoli i łykali z trudem chleb. Młodego zmusił starszy do wypicia szklaneczki samogonu. Wówczas chłopak zasnął położywszy się na kanapie ozdobionej pasem płótna, na którym wyhaftowano: "Dobrej nocy".
Starszy siedział i przebiegał myślami wszystkie ogniwa zdrady, przypomniał sobie adresy ludzi, których znał lub mógł znać zabity. Podparł czoło dłonią i myślał, myślał pochylony nad stołem. Zabili "Starego" - zdrajcy, zabili "Hankę"... I teraz znowu ten parszywiec "Wrona"... Później myśli jego zajął całkowicie chłopiec, drzemiący na kanapie. Trzy dni temu
za siebie, za rogiem się spotkamy.<br>Pojechali tramwajem na przedmieście i potem szli milcząc.<br>Siedzieli do późnych godzin poobiednich w mieszkaniu pewnego robotnika. Gryźli powoli i łykali z trudem chleb. Młodego zmusił starszy do wypicia szklaneczki samogonu. Wówczas chłopak zasnął położywszy się na kanapie ozdobionej pasem płótna, na którym wyhaftowano: "Dobrej nocy".<br>Starszy siedział i przebiegał myślami wszystkie ogniwa zdrady, przypomniał sobie adresy ludzi, których znał lub mógł znać zabity. Podparł czoło dłonią i myślał, myślał pochylony nad stołem. Zabili "Starego" - zdrajcy, zabili "Hankę"... I teraz znowu ten parszywiec "Wrona"... Później myśli jego zajął całkowicie chłopiec, drzemiący na kanapie. Trzy dni temu
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego