Typ tekstu: Książka
Autor: Brzechwa Jan
Tytuł: Baśnie i poematy
Lata powstania: 1945-1948
ile jeże bledną,
Ale to jest wszystko jedno.
Rzekł Babulej: "Hej, rycerzu,
Hej, stalowy dzielny Jeżu,
Jaka moc i jaka władza
Do tej kniei cię sprowadza?
Czy przybywasz do mnie w gości,
Czy chcesz zabrać moje włości,
Czy też cel masz niedościgły,
Aby we mnie wbić swe igły?"

Jeż zawołał: "Dobrodzieju,
Czarodzieju Babuleju,
Od przyłbicy aż po pięty
Jam stalowy Jeż - zaklęty
Przez Magika Mechanika -
I wprost żałość mnie przenika,
Kiedy patrzę na mą zbroję,
Na stalowe igły moje.
Twoja mądrość jest bez miary,
Powiedz, jak mam zrzucić czary?
Dokąd iść mam? Wskaż mi drogę,
Bo tak dłużej żyć nie mogę
ile jeże bledną,<br>Ale to jest wszystko jedno.<br>Rzekł Babulej: "Hej, rycerzu,<br>Hej, stalowy dzielny Jeżu,<br>Jaka moc i jaka władza<br>Do tej kniei cię sprowadza?<br>Czy przybywasz do mnie w gości,<br>Czy chcesz zabrać moje włości,<br>Czy też cel masz niedościgły,<br>Aby we mnie wbić swe igły?"<br><br>Jeż zawołał: "Dobrodzieju,<br>Czarodzieju Babuleju,<br>Od przyłbicy aż po pięty<br>Jam stalowy Jeż - zaklęty<br>Przez Magika Mechanika -<br>I wprost żałość mnie przenika,<br>Kiedy patrzę na mą zbroję,<br>Na stalowe igły moje.<br>Twoja mądrość jest bez miary,<br>Powiedz, jak mam zrzucić czary?<br>Dokąd iść mam? Wskaż mi drogę,<br>Bo tak dłużej żyć nie mogę
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego