Typ tekstu: Książka
Autor: Szklarski Alfred
Tytuł: Tomek w krainie kangurów
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1957
sekund i
wkrótce wynurzył się znów na powierzchnię, trzymając w zębach
pieniążek.
- Ależ to wspaniały pływak! - zdumiał się Tomek. - Daj mi, tatusiu,
kilka monet, muszę przyjrzeć się dokładnie, jak on to robi.
Tomek rzucał monety zręcznym nurkom z Port Saidu, a także przyglądał
się magicznym sztukom w wykonaniu starszego Araba. Dopiero po
wyczerpaniu otrzymanych od ojca srebrnych monet spostrzegł, że po
przeciwnej stronie statku dzieje się coś nowego. Wychylił się za burtę.
Ujrzał pięć ciężkich kryp załadowanych węglem, które kolejno miały
podpływać do luku otwartego w boku parowca. Jedna z nich właśnie
przylgnęła do "Aligatora". Mrowie brunatnych, półnagich Arabów zwinnie
zaczęło
sekund i<br>wkrótce wynurzył się znów na powierzchnię, trzymając w zębach<br>pieniążek.<br> - Ależ to wspaniały pływak! - zdumiał się Tomek. - Daj mi, tatusiu,<br>kilka monet, muszę przyjrzeć się dokładnie, jak on to robi.<br> Tomek rzucał monety zręcznym nurkom z Port Saidu, a także przyglądał<br>się magicznym sztukom w wykonaniu starszego Araba. Dopiero po<br>wyczerpaniu otrzymanych od ojca srebrnych monet spostrzegł, że po<br>przeciwnej stronie statku dzieje się coś nowego. Wychylił się za burtę.<br>Ujrzał pięć ciężkich kryp załadowanych węglem, które kolejno miały<br>podpływać do luku otwartego w boku parowca. Jedna z nich właśnie<br>przylgnęła do "Aligatora". Mrowie brunatnych, półnagich Arabów zwinnie<br>zaczęło
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego