Typ tekstu: Książka
Autor: Bojarska Teresa
Tytuł: Świtanie, przemijanie
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1980
drugiej mogile? Ich przeniesiono z Wiktorskiej, kiedy oczyszczano podwórka, a dopiero później tutaj. Należy czekać, aż rozkopią następny pagór. Może jeszcze i ten trzeci? Musimy czekać. Wszyscy. Jest nas dużo, więc czekać, aż do końca podanego w prasie terminu. Chyba się nie spóźniłam? Nie mogli Go jeszcze zabrać. Nie zdążyliby. Dotychczas przewieziono zwłoki leżące przy brzegu, prawie przy chodniku, z dwóch pierwszych jam. Były to ostatnie groby, z końca września. Nie mogły kryć zwłok Konrada. Konrad musi leżeć gdzieś tu, pewno o wiele bardziej zmieniony. Ci byli późniejsi, walczyli, śmiali się, głodowali, cierpieli na bezsenność o miesiąc prawie dłużej. Zaś Konrad
drugiej mogile? Ich przeniesiono z Wiktorskiej, kiedy oczyszczano podwórka, a dopiero później tutaj. Należy czekać, aż rozkopią następny pagór. Może jeszcze i ten trzeci? Musimy czekać. Wszyscy. Jest nas dużo, więc czekać, aż do końca podanego w prasie terminu. Chyba się nie spóźniłam? Nie mogli Go jeszcze zabrać. Nie zdążyliby. Dotychczas przewieziono zwłoki leżące przy brzegu, prawie przy chodniku, z dwóch pierwszych jam. Były to ostatnie groby, z końca września. Nie mogły kryć zwłok Konrada. Konrad musi leżeć gdzieś tu, pewno o wiele bardziej zmieniony. Ci byli późniejsi, walczyli, śmiali się, głodowali, cierpieli na bezsenność o miesiąc prawie dłużej. Zaś Konrad
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego