Typ tekstu: Książka
Autor: Siemion Piotr
Tytuł: Niskie Łąki
Rok: 2000
karbowanych skorupach głębokie oczodoły, wstawi do dyniowych brzuchów świeczki, każe rozbłysnąć widmom. Anglik znów nie kupił dyni, drugi rok niepewny, czy ma się wygłupiać tak samo jak tutejsi. Z kwadratem gazety pod pachą Anglik przeciska się przez drzwi małej piekarni i do wąsatego Gwatemalczyka za ladą mówi:
- Jak zawsze, amigo.
Drugi, mniejszy Gwatemalczyk, w koszulce COLUMBIA BAGELS, upycha do papierowej torby trzy duże obwarzanki, jeden z makiem, drugi z ziarnem sezamowym, trzeci ciemny, słodki, z rodzynkami. Śniadanie i lunch, i podwieczorek, siedemset pięćdziesiąt kalorii, dolar i dwadzieścia centów. I dobrze, bo stypendialny czek przyjdzie dopiero jutro, a zanim Chemical Bank przeleje
karbowanych skorupach głębokie oczodoły, wstawi do dyniowych brzuchów świeczki, każe rozbłysnąć widmom. Anglik znów nie kupił dyni, drugi rok niepewny, czy ma się wygłupiać tak samo jak tutejsi. Z kwadratem gazety pod pachą Anglik przeciska się przez drzwi małej piekarni i do wąsatego Gwatemalczyka za ladą mówi:<br>- Jak zawsze, amigo.<br>Drugi, mniejszy Gwatemalczyk, w koszulce COLUMBIA BAGELS, upycha do papierowej torby trzy duże obwarzanki, jeden z makiem, drugi z ziarnem sezamowym, trzeci ciemny, słodki, z rodzynkami. Śniadanie i lunch, i podwieczorek, siedemset pięćdziesiąt kalorii, dolar i dwadzieścia centów. I dobrze, bo stypendialny czek przyjdzie dopiero jutro, a zanim Chemical Bank przeleje
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego