Typ tekstu: Książka
Autor: Czeszko Bohdan
Tytuł: Powódź
Rok wydania: 1984
Rok powstania: 1975
do miasta.
Gorzały wypiłem mnóstwo, i tyle.
Okręt gorzały wypiłem.
Ale i Grzesiowi Żyd nalewał w cynowy kubek, kiedy mu już Grześ tę rybę sprzedał za garstkę.
I jemu ta wódka lep iej smakowała i lepiej mu szła na zdrowie niż mnie.
Lepsze życie - co to jest to lepsze życie...
Drzemać na starość przy telewizorze.
Kupiłbyś telewizor, wuja Albin.
Żyd wyjmował zza pasa dobrze ogrzaną flachę okowity albo i pejsachówki i nalewał w cynowy kubek, i mówił: "wypijcie na zdrowie, Grzegorzu, wódka wodę wysusza z kości".
Wuja Olo, skoczysz jeszcze?... Ja wiem, że na razie jest, ja pytam, żeby mieć z
do miasta.<br>Gorzały wypiłem mnóstwo, i tyle.<br>Okręt gorzały wypiłem.<br>Ale i Grzesiowi Żyd nalewał w cynowy kubek, kiedy mu już Grześ tę rybę sprzedał za garstkę.<br>I jemu ta wódka lep iej smakowała i lepiej mu szła na zdrowie niż mnie.<br>Lepsze życie - co to jest to lepsze życie...<br>Drzemać na starość przy telewizorze.<br>Kupiłbyś telewizor, wuja Albin.<br>Żyd wyjmował zza pasa dobrze ogrzaną flachę okowity albo i pejsachówki i nalewał w cynowy kubek, i mówił: "wypijcie na zdrowie, Grzegorzu, wódka wodę wysusza z kości".<br>Wuja Olo, skoczysz jeszcze?... Ja wiem, że na razie jest, ja pytam, żeby mieć z
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego