obronę swych spraw do trybunału praw człowieka w Strasburgu.<br>- Ludzie mylą otulinę z planem przestrzennym zagospodarowania gminy, który reguluje sprawy budowlane. W otulinie mamy tylko jeden rygor - możemy wstrzymać inwestycję, jeśli ta zagraża przyrodzie parku. Co do sprawy granic - to zaszłości jeszcze z lat 60. - tłumaczył dyr PPN Michał Sokołowski.<br>Dużo kontrowersji wzbudziły też opłaty pobierane przez Park. Zdaniem większości zebranych, pieniądze te powinny być w części przekazywane samorządom czy prywatnym właścicielom gruntów. - przecież w Pieninach szlaki w 80% przechodzą przez prywatne tereny - oburza się Benedykt Półchłopek.<br>Zdaniem dyr. Sokołowskiego, obowiązujące przepisy nie przewidują możliwości dzielenia się zebranymi opłatami.<br>- Mam wrażenie