Typ tekstu: Książka
Autor: Mariusz Sieniewicz
Tytuł: Czwarte niebo
Rok: 2003
mądrości i piękna zszarzał, raptem okazał się bezsensowny i głupi. Już nie był taki czysty... Wydał się Zygmuntowi makijażem urągającym prawdzie, a tej doświadczali kumple z podwórka, bez cytatów, wierszy i świec. Zygmunt przeprawił się na drugi brzeg Rubikonu i nawet nie spojrzał wstecz. Znalazł się bliżej tak zwanego krwiobiegu. Dwa tygodnie z życia zwierzęcia, dwa tygodnie menelskiej traumy zakończonej banicją z kruchego świata uniesień. Kolejna dusza zgnieciona pięścią alkoholu.
Zygmunt dorastał w okresie przejściowym, gdy walczyć nikt nie chciał, ale i włazić w dupę systemowi też nie; gdy filmy w sobotę były najlepsze, ale i nie gorsze oglądało się coraz
mądrości i piękna zszarzał, raptem okazał się bezsensowny i głupi. Już nie był taki czysty... Wydał się Zygmuntowi makijażem urągającym prawdzie, a tej doświadczali kumple z podwórka, bez cytatów, wierszy i świec. Zygmunt przeprawił się na drugi brzeg Rubikonu i nawet nie spojrzał wstecz. Znalazł się bliżej tak zwanego krwiobiegu. Dwa tygodnie z życia zwierzęcia, dwa tygodnie menelskiej traumy zakończonej banicją z kruchego świata uniesień. Kolejna dusza zgnieciona pięścią alkoholu.<br>Zygmunt dorastał w okresie przejściowym, gdy walczyć nikt nie chciał, ale i włazić w dupę systemowi też nie; gdy filmy w sobotę były najlepsze, ale i nie gorsze oglądało się coraz
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego